Kremy przeciwsłoneczne – 8 mało znanych faktów
Jeżeli polegasz na kremach ochronnych aby uniknąć poparzeń słonecznych i innych długoterminowych skutków promieniowania słonecznego nie jesteś sam. Miliony Amerykanów polegają używają tzw, sunscreen’ów jako wyłącznej ochrony przed promieniowaniem słonecznym. Nic dziwnego, że rośnie liczba osób u których stwierdzono raka skóry. Naukowcy są zgodni co do tego, że samo używanie kremów ochronnych nie zmniejszy tych statystyk. Dobry krem ochronny ma niewątpliwie kluczową rolę w zapobieganiu poparzeniom słonecznym, które są jednym z głównych faktorów podnoszących ryzyko zachorowania na raka skóry. Oczywiście pod warunkiem, że jest on używany odpowiednio.
Krem ochronny powinien być jednym z wielu narzędzi ochrony przed zachorowaniami na raka.
Oto 8 faktów na temat kremów ochronnych, które pomogą zapobiec poparzeniom:
1. Nie ma jednoznacznego dowodu na to, że samo stosowanie kremów ochronnych zapobiegnie większości przypadków raka skóry.
Liczba chorych na melanomę, najgroźniejszą formę raka skóry, w Stanach Zjednoczonych potroiła się w ciągu ostatnich 35 lat. Większość naukowców i agencji zdrowia publicznego, włącznie z FDA, zgadza się z wynikami badań, które sugerują, że samo używanie kremów ochronnych (jako jedynego środka zapobiegawczego) nie chroni przed zachorowaniem na raka. Niestety, niektórzy producenci opisują swoje produkty jako te, które „zapobiegają rakowi”, co może dać konsumentom mylne przekonanie na temat działania kremu ochronnego.
2. Nie daj się oszukać wysokiej wartości SPF
Produkty o wysokim filtrze SPF powodują, że ludzie nie chronią się adekwatnie, co oznacza, że przebywają na słońcu zbyt długo bez wielokrotnej aplikacji produktów ochronnych. FDA wstępnie rozważała opcję zakazu sprzedaży produktów ochronnych z filtrem wyższym niż 50+, ze względu na to, że wysoka wartość filtra wydaje się „myląca z natury”. Ostatecznie, żadnego prawa nie wprowadzono. Natomiast ograniczenia nałożone przez FDA na składniki (także na ich stężenie) używane w produkcji środków chroniących przed słońcem powodują, że te dostępne w Stanach zapewniają znacznie mniejszą ochronę przed promieniowaniem UVA niż promieniowaniem UVB i jest to najgorsze w przypadku produktów o najwyższych wartościach SPF. Promieniowanie UVB powoduje poparzenia słoneczne, ale nie ma tak dużego wpływu na tworzenie się melanomy (złośliwego raka skóry) jak promieniowanie UVA, przed którym składniki większości produktów nie chronią. Obecnie 11% wszystkich produktów dostępnych na rynku ma SPF wyższy niż 50+.
3. Popularny składnik kremów ochronnych, witamina A, może przyspieszać tworzenie się raka skóry.
Jak wynika z danych zebranych przez EWG, przemysł produkujący środki przeciwsłoneczne dodaje witaminę A do 12% produktów przeznaczonych na plażę lub dla sportowców, 15% kremów nawilżających z filtrem słonecznym i 5% pomadek ochronnych do ust. Palmitynian retinylu jest przeciwutleniaczem, który pomaga w walce ze starzeniem skóry, jednakże badania przeprowadzone przez rozmaite instytucje, także federalne, wykazały, że w obecności światła słonecznego witamina A może powodować tworzenie się guzów i zmian skórnych (ang. tumors and leisions). Wszędzie indziej na świecie, instytucje rządowe regulują ilość witaminy A która może być dodana do produktów używanych na ustach czy większych partiach ciała i wymagają, aby produkty kosmetyczne zawierające ten składnik były opatrzone ostrzeżeniem, (że stosowania danego kosmetyku może się przyczyniać się do niebezpiecznych ilości witaminy A w organizmie). EWG zaleca, aby unikać produktów przeciwsłonecznych i pomadek ochronnych a także balsamów do ciała zawierających witaminę A, która występuje także pod nazwami: retinyl palmitate, retinyl acetate, retinyl linoleate i retinol.
4. Produkty z Europy lepiej chronią przed promieniowaniem UVA.
Prawie każdy produkt przeciwsłoneczny sprzedawany w Stanach zawiera slogan „broad spectrum” (szerokie spektrum), co może sugerować ochronę przed szkodliwym promieniowaniem UVA. Jak wynika z analizy jednak, składniki większości tych produktów są zbyt słabe nie tylko aby być skutecznymi, ale też aby sprostać europejskim standardom, które są znacznie wyższe niż tutejsze. Europejscy producenci mają do wyboru cztery składniki, które znacznie lepiej chronią przed promieniowaniem UVA. Tymczasem ich amerykańscy odpowiednicy od lat bezskutecznie czekają na to, że FDA zatwierdzi te składniki do produkcji w Stanach. Okazuje się, że proces zatwierdzania nowych składników (wymagania przedstawienia danych dot. bezpieczeństwa danego produktu i ustanowienie restrykcji związanych z łączeniem aktywnych składników) i biurokracja powstrzymuje producentów, a tym samym konsumentów od tego, żeby mieć dostęp do bezpieczniejszych produktów, które skuteczniej będą chronić przed szkodliwym promieniowaniem UVA.
5. Filtr przeciwsłoneczny nie chroni skóry przed wszystkimi skutkami szkodliwego promieniowania słonecznego.
Filtry SPF chronią przed poparzeniami słonecznymi, ale nie wszystkimi innymi skutkami szkodliwego promieniowania słonecznego. Do takich należą: degeneracja DNA i komórek skórnych wywołana przez wolne rodniki generowane promieniowaniem ultrafioletowym i prowadząca do przyspieszonego starzenia komórek skórnych i tworzenia się komórek rakowych. Amerykańskie produkty przeciwsłoneczne mogą redukować te skutki, ale ich głównym zadaniem jest zapobieganie oparzeniom słonecznym. Problemy pojawiają się wtedy, kiedy ludzie wybierają produkty, które nie chronią wystarczająco dobrze przed UVA, oraz stosują te produkty w niewystarczających ilościach i zbyt rzadko. Producenci często dodają składniki wzmacniające działanie filtra SPF, co może hamować poparzenia skóry, ale nie chroni przed innymi, poważnymi skutkami promieniowania słonecznego. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zaostrzenie regulacji przez FDA, aby zapewnić konsumentom odpowiednią jakość produktów i ochronę przed szkodliwym działaniem słońca.
6. Niektóre składniki zaburzają działanie hormonów i wywołują uczulenia.
Filtry przeciwsłoneczne z założenia mają być nakładane na duże partie ciała, kilka razy dziennie. Produkty te przenikają przez skórę a ich składniki są wykrywalne we krwi, moczu a nawet w mleku matki. Kilka powszechnie używanych składników wydaje się blokować lub imitować działanie hormonów, a kilka innych wywołuje reakcje alergiczne na wrażliwej skórze. Przepisy FDA dotyczące aktywnych składników w produktach przeciwsłonecznych bazują na informacjach o składnikach już dostępnych na rynku. Agencja nigdy nie zweryfikowała dowodów na to jaki wpływ na ludzki organizm mają składniki używane w tych produktach przeciwsłonecznych.
7. Mineralne filtry słoneczne zawierają nanocząsteczki.
Większość produktów na bazie mineralnych filtrów zawierających tlenek cynku (zinc oxide) czy dwutlenek tytanu (titanium dioxide) zawiera także nanocząsteczki, nie większe niż 1/20 ludzkiego włosa. Mają one pomóc w redukcji białej, kredowej powłoki, jaką te środki tworzą na skórze podczas aplikacji. Informacje zebrane przez EWG potwierdzają, że mineralne filtry przeciwsłoneczne stanowią zdrowszą i bezpieczniejszą alternatywę. Mimo to, produkty zawierające niestabilne lub reagujące na promieniowanie UV formy minerałów powinny być regulowane przez FDA, gdyż mogą stanowić niewystarczającą ochronę.
8. Jeżeli unikasz słońca miej na uwadze poziom witaminy D.
Promieniowanie słoneczne odgrywa krytyczną rolę w produkcji witaminy D w organizmie – rolę, którą kremy ochronne zdają się blokować. Witamina D, która technicznie zachowuje się jak hormon, wzmacnia układ kostny i odpornościowy i ma wpływ na zmniejszenie ryzyka zachorowania na raka piersi, jelita grubego, nerek czy jajników a także na inne schorzenia. Około 25% Amerykanów ma obniżony poziom witaminy D, a 8% ma poważny niedobór. Niemowlęta karmione piersią, osoby o ciemniejszej skórze i osoby unikające słońca są najbardziej zagrożone niedoborem witaminy D. Wiele osób nie jest w stanie korzystać ze słońca i czerpać z tego źródła witaminy D, dlatego warto porozmawiać z lekarzem, zrobić odpowiednie badania i przyjmować sezonowe lub całoroczne suplementy aby zapobiec niedoborom witaminy D.
0 Comments
No comments!
There are no comments yet, but you can be first to comment this article.